Dzisiaj mały, ale piękny off top!
Dendrobium nobile jest storczykiem wyjątkowo łatwym w uprawie, rekomendowanym dla początkujących hodowców. Jest łatwo dostępny w różnego rodzaju sklepach (Tesco, Kaufland, Castorama) co niewątpliwie przyczynia się do jego popularności.
Moje dendrobium Nobile zostało znalezione obok śmietnika, pokryte w całości tarcznikami.
Kiedy zobaczyłam roślinę postanowiłam dać jej drugie życie. Przyniosłam do domu, opryskałam porządnie Polyseptem i za pomocą ściereczki usunęłam wszystkie, żerujące na nim pasożyty. Następnie, na okres kwarantanny przeniosłam go na balkon. Po kilku tygodniach stan rośliny uległ znaczącej poprawie. Od tamtego momentu cieszy moje oko regularnymi przyrostami i kwitnieniem.
Uprawa:
Latem uprawiana na cieniowanym, południowym balkonie, podlewana codziennie lub co drugi dzień.
W okresie jesieni i zimy wysawiam roślinę na parapet na klatce schodowej, gdzie ma zapewnione suche i chłodne (12-15*C) powietrze oraz dużą ilość światła. niektórzy hodowcy zalecają niepodlewanie roślin w trakcie zimnowego spoczynku, jednka ja nie wyobrażam sobie całkowitej rezygnacji z nawadniania więc zasilam ją szklanką wody co 2-3 tygodnie.
Wiosną, kiedy zauważam, że roślina zaczyna przyrastać, przenoszę ją do mieszkania i umieszczam na jednym z parapetów. W maju roślina ponownie trafia na balkon.
W mojej opini Dendrobium nobile idealnie nadaje się dla kogoś, kto nie ma zbyt wiele czasu na opiekę i codzienne doglądanie storczyków (może poza okresem letnim, kiedy wymaga częstego podlewania, szczególnie wówczas, gdy przebywa na balkonie)
środa, 7 października 2015
Phalaenopsis sanderiana
Phalaenopsis sanderiana, to odmiana na prawdę prosta w urawie. W mojej kolekcji od września 2014 r.
W naturze występuje na Filipinach. U mnie natomiast rośnie na oknie północno-zachodniego parapetu, obok swojej 'siostry' Phal. stuartiany. W zimie podlewana, gdy podłoże przeschnie, latem, na dnie pojemnika zawsze znajdowała się minimalna warstwa wody. W miesiącach wakacyjnych nie nawożona wcale (rośliny znajdowały się pod opieką mojej mamy i nie chciałam jej zamęczać cyklami nawożenia), obecnie nawożona Peteres Proffesional Florial Feed, co każde podlewanie.
Sanderiany zazwyczaj kwitną kilkunastoma kwiatami wiosną i latem, więc okres kwitnienia, w tym roku już raczej przegapiłam. Zdjęcia prezentują roślinę we wrześniu 2014 roku i październiku 2015. Mimo, ze od tej pory nie wypuściła pędu, to widać, że pięknie się rozrosła przez ostani rok.
W naturze występuje na Filipinach. U mnie natomiast rośnie na oknie północno-zachodniego parapetu, obok swojej 'siostry' Phal. stuartiany. W zimie podlewana, gdy podłoże przeschnie, latem, na dnie pojemnika zawsze znajdowała się minimalna warstwa wody. W miesiącach wakacyjnych nie nawożona wcale (rośliny znajdowały się pod opieką mojej mamy i nie chciałam jej zamęczać cyklami nawożenia), obecnie nawożona Peteres Proffesional Florial Feed, co każde podlewanie.
Sanderiany zazwyczaj kwitną kilkunastoma kwiatami wiosną i latem, więc okres kwitnienia, w tym roku już raczej przegapiłam. Zdjęcia prezentują roślinę we wrześniu 2014 roku i październiku 2015. Mimo, ze od tej pory nie wypuściła pędu, to widać, że pięknie się rozrosła przez ostani rok.
poniedziałek, 5 października 2015
Zakupy na niemieckim ebay
We wrześniu moja kolejca wzbogaciła się o 6 nowych (mam nadzieję, ze w ciągu nadchodzącego półrocza ostatnich) okazów Phalaenopsis, kupionych w wyjątkowo okazyjnej cenie na niemieckim ebay.
Na zakupy składają się:
Na zakupy składają się:
- dwa dorosłe Phalaenopsis Pulchra, niestety ich stan nie jest najlepszy, odnoszę wrażenie, że od momentu zrobienia fotografii do wystawienia ich na aukcji minęło trochę czasu. - cena za oba 11 EUR
- Phalaenopsis David Lim (amboinensis flava x gigantea), stan rośliny jest całkiem dobry, kilka nowych korzeni, te znajdujące się w podłożu delikatnie zgnite. Roślina dorosła, z fiszką od Schwertera, cena 4 EUR,
- Phalaenopsis Helene Burkhardt (venosa x lindenii), młoda roślina w bardzo dobym stanie, z nowymi korzeniami, jej wiek oceniam na między rok, a dwa lata od wyjęcia z agaru, cena 3 EUR
- Doritaenopsis Kenneth Schubert x Phalaenopsis hieroglyphica - to zdecydowanie najlepszy zakup. Dorodny system korzeniowy,piękne liście (niestety dwa najmłodsze uległy poprzeniu podczas podróży), cena to jedyne 3 EUR
- Phalaenopsis Tetraspis, opisany we wcześniejszym poście, cena 4 EUR
Phalaenopsis David Lim (amboinensis flava x gigantea)
Phalaenopsis Pulchra
Phalaenopsis tetraspis
Doritaenopsis Kenneth Schubert x Phalaenopsis hieroglyphica
Phalaenopsis tetraspis - nowy nabytek
Phalaenopsis tetraspis od bardzo dawna znajdował się na mojej liście "Must Have". Ze względu na ograniczone miejsce na parapecie (i budżet) zdecydowałam się na zakup młodej sadzonki na niemieckim ebay. Na moje oko sadzonka może mieć między rok, a dwa lata i daleko jej jeszcze do kwitnienia.
Uprawiam ją w drobnej korze, na oknie południowym, delikatnie cieniowaną przez inne rośliny. Staram się, aby podłoże było stale wilgotne (to ważne w przypadku sadzonek o drobnym systemie korzeniowym)
Uprawiam ją w drobnej korze, na oknie południowym, delikatnie cieniowaną przez inne rośliny. Staram się, aby podłoże było stale wilgotne (to ważne w przypadku sadzonek o drobnym systemie korzeniowym)
wtorek, 29 września 2015
Phalaenopsis violacea
W mojej kolekcji znajdują się aż dwa phalaenopsis Violacea.
Jedno z nich, to zgodnie z etykietką Phalaenopsis Violacea (Sumatra form), a drugi Phalaenopsis Violacea (Malaysia x var. Borneo) lub Phalaenopsis violacea var. Sumatra. Rośliny trzymane są na północno- zachodnim parapecie, gdzie bardzo ładnie przyrastają w liście i korzenie. Obawiam się jednak, że mimo, że rośliny dobrze rosną w półcieniu parapet północno-zachodniego okna jest dla nich zbyt ciemny.
W naturalnych warunkach rośnie w Malezji i Sumatrze. Powinna być uprawiana w ciepłych temperaturach, w podłożu średniej granulacji.
Phalaenopsis Violacea słyną ze swojego inensywnego, różowego koloru oraz niesamowitego zapachu goździków. Mnie niestety nie było dane poznać zapachu tych kwiatów, jednak jeśli tej jesieni nie zakwitną umieszczę je na południowym parapecie.
Jedno z nich, to zgodnie z etykietką Phalaenopsis Violacea (Sumatra form), a drugi Phalaenopsis Violacea (Malaysia x var. Borneo) lub Phalaenopsis violacea var. Sumatra. Rośliny trzymane są na północno- zachodnim parapecie, gdzie bardzo ładnie przyrastają w liście i korzenie. Obawiam się jednak, że mimo, że rośliny dobrze rosną w półcieniu parapet północno-zachodniego okna jest dla nich zbyt ciemny.
W naturalnych warunkach rośnie w Malezji i Sumatrze. Powinna być uprawiana w ciepłych temperaturach, w podłożu średniej granulacji.
Phalaenopsis Violacea słyną ze swojego inensywnego, różowego koloru oraz niesamowitego zapachu goździków. Mnie niestety nie było dane poznać zapachu tych kwiatów, jednak jeśli tej jesieni nie zakwitną umieszczę je na południowym parapecie.
Phalaenopsis Violacea Sumatra form (wrzesień 2014)
Phalaenopsis Violacea Sumatra form (wrzesień 2015)
Phalaenopsis Violacea (Malaysia x var. Borneo) lub kolejna Sumatra (wrzesień 2015)
Phalaenopsis Violacea (Malaysia x var. Borneo) lub kolejna Sumatra (wrzesień 2015)
Przykładowe kwitnienia Phalaenopsis Violacea var. Sumatra:
Kwitnący Phalaenopsis Violacea. Źródło: http://vignette2.wikia.nocookie.net/storczyki/images/9/99/Phal._violacea_'Sumatra'.jpg/revision/latest?cb=20090819183419&path-prefix=pl
Kwitnący Phalaenopsis Violacea. Źródło: http://static2.keep4u.ru/2014/09/09/ba55d48076e1d81335.jpg
środa, 23 września 2015
Nawożenie Phalaenopsis
O nawożeniu Phalaenopsis napisano setki artykułów i publikacji. Wielu niedoświadczonych hodowców wciąż zadaje sobie pytanie, czym, jak i jak często nawozić orchidee, aby zagwarantować im bujny wzrost i wspaniałe kwitnienie.
W tym wpisie postanowię przybliżyć parę najczęsciej stosowanych technik nawożenia Phalaenopsis.
Storczyki, żyjące w naturze jako epifity, przyzwyczaiły się do życia przy małej ilości składników ożywczych, co nie oznacza jeszcze, że nie powiniśmy dostarczać ich wcale.
Glównym składnikiem zielonych części roślin jest azot (N). Przy niedoborze azotu liście storczyków stają się żółte, przy nadmiarze intenstwnie zielone.
Zawarty w nawozach fosfor(P) odpowiedzialny jest za rozwój kwiatów i korzeni.
Potas (K) wspomaga rozwój roślin. Wpływa na przemianę materii oraz zwiększa odporność na choroby. Jego niedobór powoduje zwiotczenie tkanej i zahamowanie wzrostu.
Oprócz tych 3 podstawowych pierwiastów, w nawozach znajdują się również:
- Wapń (Ca) odpowiedzialna za przyswajanie pierwiastków śladowych. Niezbędna przy podziale komórek, wpływa na wzrost korzeni.
- Magnez (Mg) katalizator procesów przemiany materii i wzrostu roślin.
Wśród wielu możliwych form nawożenia, na pozór najprostszą stanowią pałeczki nawozowe. Są to stopniowo uwalniane do podłoża substancje mineralne ukształtowane w twardy walec. Ich zastosowanie polega na umieszczeniu ich w doniczce, w której przebywają ok. 6 tygodniu, do czasu całkowitego ich rozpusczenia. Moim zdaniem pałeczki nawozowe, to najgorsza możliwa forma nawożenia. Problem z zastosowaniem pałeczek polega na tym, że bardzo często zagniwają, nim całkowicie się rozpuszczą. Nawet, jeżeli podłoże przesycha przed kolejnymi podlewaniami, oktres ten jest zbyt długi i prowadzi do pojawienia się pleśni na pałeczce.
Na rynku dostępnych jest bardzo wiele różnego rodzaju nawozów do Orchidei. Zauważcie, że nawozy dedykowane orchideom są droższe, niż nawozy dla zwykłych roślin doniczkowych. Zawierają one jednak specjalnie dobrany zestaw makro- i mikoroelementów, niezbędnych roślinom do prawidłowego rozwoju. Nie ma oczywiście żadnych przeciwskazań, aby do nawożenia orchideii wykorzystywać nawozy przeznaczone do roślin ozdobnych i balkonowych. Należy przy tym pamiętać, aby dawka odżywki była mniejsza przynjamniej o połowę, w stosunku do tego, co deklaruje producent na opakowaniu.
Przy doborze nawzów płynnych (i nie tylko) należy zwrócić szczególną uwagę na stosunek NPK, czyli omawianą wcześniej zawartość azotu, fosforu i potasu. NPK nawozów produkowanych dla storczyków wynosi z reguły 15-5-10 (3-1-2), co oznacza, że w nawozie tym jest najwięcej azotu (odpowiedzialnego za częsci zielone roślin), kolejno potasu (odpowiedzialnego za ogólnu rozwój), a najmniej fosforu (sprzyjającego kwitnieniu). W nawozach, których zadaniem jest doprowadzenie do pięknego i bujnego kwitnienia stosunek NPK wynosi 8-12-24. Nawóz ten dozujemy przed kwitnieniem, czyli pod koniec zimy i lata, dostarczając tym samym roślinie dużej dawki fosforu i potasu niezbędnych do tworzenia pędów i pąków kwiatowych oraz wzrostu korzeni.
Wśród nawozów w płynie godne uwagi są:
1. Nawóz Biopron do storczyków (NPK: 6-4.5-5.5)
Wydajny (0,25 l nawozu na 50 l wody), w przystępnej cenie. Dobry do codziennej pielęgnacji roślin.
2. "MOC KWIATÓW" TARGET (4-6-6)
Mniej wydajny niż poprzednik (0,5 l nawozu na 50 l wody), w przystępnej cenie, stymuluje kwitnienie.
3. NAWÓZ DO STORCZYKÓW NAWOMIX (12,2-6,3-14,9)
Nawóz polecany do odżywiania orchideii przez cały czas ich wzrostu. Cena i wydajność podobna, jak w przypadku Biopronu.
Nawozy do rozposzczania w wodzie, w szczególności firmy Peters Professional to moja ulubiona forma odżywania roślin.
Nawozy te są niezwykle wydajne (1 gram na 1 litr wody) i pozwalają uzyskać zdumiewające efekty.
Na serię rozpuszczalnych nawozów składają się następujące typy:
-Blossom Booster (10-30-20+2MgO+TE)
Zdecydowany numer jeden wsród wszystkich dostępnych na rynku nawozów. Odżywiane nim rośliny kwitną chętnie i bujnie. Stosuję go zazwyczaj późną zimą i latem, aby dostarczyć roślinie wszystkich niezbędnych do formowania pąków substancji. Zazwyczaj dodaję jedną łyżeczkę do herbaty na 5 litrów wody, co każde podlewanie (namaczanie).
- Plant Starter (10-52-10+TE)
Nawóz przeznaczony dla młodych roślin. Umożliwia im szybki rozwój, dzięki zrównoważonemu stosunkowi N:K. Wysoka zawartość fosforu sprawia, że rośliny, po osiągnięciu dojrzałości kwitną w mgnieniu oka.
- Grow-Mix (21-7-21+3MgO+TE)
Nawóz przeznaczony do ogólnej pielęgnacji rośliny. Stymuluje wzrost roślin. Stosuję go latem i zimą, co drugie namaczanie, w celu zapewnienia roślinie wszystkich, niezbędnych składników pokarmowych.
- Foliar feed (27-15-12+TE)
Świetnie sprawdza się w nawożeniu dolistnym. Znajduje szerokie zastosowanie w reanimacji roślin, które w skutek niewłaściwych zabiegów pielęgnacyjnych utraciły swoje korzenie.
Jako podsumowanie długiego posta o nawożeniu przytoczę znane z biologii prawo minimum Liebiga, które mówi, że czynnik, którego jest najmniej działa ograniczająco na organizm.
Jeżeli chcemy cieszyć oko zdrowymi roślinami, z silnym systemem korzeniowym i zielonymi liśćmi oraz wspaniałymi kwiatami powinniśmy zacząć obserwować nasze rośliny. Dobrze jest przeanalizować sposób, w jaki dbaliśmy o nie do tej pory. Zalecam zapoznanie się ze składem stosowanych przez nas nawozów, być może występuje w nich niedobór któregoś z wymienionych powyżej pierwiastków i właśnie w tym należy szukać przyczyny braku kwitnienia, małych i żółtych liści czy słabych korzeni.
W tym wpisie postanowię przybliżyć parę najczęsciej stosowanych technik nawożenia Phalaenopsis.
Storczyki, żyjące w naturze jako epifity, przyzwyczaiły się do życia przy małej ilości składników ożywczych, co nie oznacza jeszcze, że nie powiniśmy dostarczać ich wcale.
Glównym składnikiem zielonych części roślin jest azot (N). Przy niedoborze azotu liście storczyków stają się żółte, przy nadmiarze intenstwnie zielone.
Zawarty w nawozach fosfor(P) odpowiedzialny jest za rozwój kwiatów i korzeni.
Potas (K) wspomaga rozwój roślin. Wpływa na przemianę materii oraz zwiększa odporność na choroby. Jego niedobór powoduje zwiotczenie tkanej i zahamowanie wzrostu.
Oprócz tych 3 podstawowych pierwiastów, w nawozach znajdują się również:
- Wapń (Ca) odpowiedzialna za przyswajanie pierwiastków śladowych. Niezbędna przy podziale komórek, wpływa na wzrost korzeni.
- Magnez (Mg) katalizator procesów przemiany materii i wzrostu roślin.
1. Pałeczki nawozowe do orchideii
Wśród wielu możliwych form nawożenia, na pozór najprostszą stanowią pałeczki nawozowe. Są to stopniowo uwalniane do podłoża substancje mineralne ukształtowane w twardy walec. Ich zastosowanie polega na umieszczeniu ich w doniczce, w której przebywają ok. 6 tygodniu, do czasu całkowitego ich rozpusczenia. Moim zdaniem pałeczki nawozowe, to najgorsza możliwa forma nawożenia. Problem z zastosowaniem pałeczek polega na tym, że bardzo często zagniwają, nim całkowicie się rozpuszczą. Nawet, jeżeli podłoże przesycha przed kolejnymi podlewaniami, oktres ten jest zbyt długi i prowadzi do pojawienia się pleśni na pałeczce.
2. Nawozy w płynie
Na rynku dostępnych jest bardzo wiele różnego rodzaju nawozów do Orchidei. Zauważcie, że nawozy dedykowane orchideom są droższe, niż nawozy dla zwykłych roślin doniczkowych. Zawierają one jednak specjalnie dobrany zestaw makro- i mikoroelementów, niezbędnych roślinom do prawidłowego rozwoju. Nie ma oczywiście żadnych przeciwskazań, aby do nawożenia orchideii wykorzystywać nawozy przeznaczone do roślin ozdobnych i balkonowych. Należy przy tym pamiętać, aby dawka odżywki była mniejsza przynjamniej o połowę, w stosunku do tego, co deklaruje producent na opakowaniu.
Przy doborze nawzów płynnych (i nie tylko) należy zwrócić szczególną uwagę na stosunek NPK, czyli omawianą wcześniej zawartość azotu, fosforu i potasu. NPK nawozów produkowanych dla storczyków wynosi z reguły 15-5-10 (3-1-2), co oznacza, że w nawozie tym jest najwięcej azotu (odpowiedzialnego za częsci zielone roślin), kolejno potasu (odpowiedzialnego za ogólnu rozwój), a najmniej fosforu (sprzyjającego kwitnieniu). W nawozach, których zadaniem jest doprowadzenie do pięknego i bujnego kwitnienia stosunek NPK wynosi 8-12-24. Nawóz ten dozujemy przed kwitnieniem, czyli pod koniec zimy i lata, dostarczając tym samym roślinie dużej dawki fosforu i potasu niezbędnych do tworzenia pędów i pąków kwiatowych oraz wzrostu korzeni.
Wśród nawozów w płynie godne uwagi są:
1. Nawóz Biopron do storczyków (NPK: 6-4.5-5.5)
Wydajny (0,25 l nawozu na 50 l wody), w przystępnej cenie. Dobry do codziennej pielęgnacji roślin.
2. "MOC KWIATÓW" TARGET (4-6-6)
Mniej wydajny niż poprzednik (0,5 l nawozu na 50 l wody), w przystępnej cenie, stymuluje kwitnienie.
3. NAWÓZ DO STORCZYKÓW NAWOMIX (12,2-6,3-14,9)
Nawóz polecany do odżywiania orchideii przez cały czas ich wzrostu. Cena i wydajność podobna, jak w przypadku Biopronu.
3. Nawozy do rozpuszczenia w wodzie
Nawozy do rozposzczania w wodzie, w szczególności firmy Peters Professional to moja ulubiona forma odżywania roślin.
Nawozy te są niezwykle wydajne (1 gram na 1 litr wody) i pozwalają uzyskać zdumiewające efekty.
Na serię rozpuszczalnych nawozów składają się następujące typy:
-Blossom Booster (10-30-20+2MgO+TE)
Zdecydowany numer jeden wsród wszystkich dostępnych na rynku nawozów. Odżywiane nim rośliny kwitną chętnie i bujnie. Stosuję go zazwyczaj późną zimą i latem, aby dostarczyć roślinie wszystkich niezbędnych do formowania pąków substancji. Zazwyczaj dodaję jedną łyżeczkę do herbaty na 5 litrów wody, co każde podlewanie (namaczanie).
- Plant Starter (10-52-10+TE)
Nawóz przeznaczony dla młodych roślin. Umożliwia im szybki rozwój, dzięki zrównoważonemu stosunkowi N:K. Wysoka zawartość fosforu sprawia, że rośliny, po osiągnięciu dojrzałości kwitną w mgnieniu oka.
- Grow-Mix (21-7-21+3MgO+TE)
Nawóz przeznaczony do ogólnej pielęgnacji rośliny. Stymuluje wzrost roślin. Stosuję go latem i zimą, co drugie namaczanie, w celu zapewnienia roślinie wszystkich, niezbędnych składników pokarmowych.
- Foliar feed (27-15-12+TE)
Świetnie sprawdza się w nawożeniu dolistnym. Znajduje szerokie zastosowanie w reanimacji roślin, które w skutek niewłaściwych zabiegów pielęgnacyjnych utraciły swoje korzenie.
Jako podsumowanie długiego posta o nawożeniu przytoczę znane z biologii prawo minimum Liebiga, które mówi, że czynnik, którego jest najmniej działa ograniczająco na organizm.
Jeżeli chcemy cieszyć oko zdrowymi roślinami, z silnym systemem korzeniowym i zielonymi liśćmi oraz wspaniałymi kwiatami powinniśmy zacząć obserwować nasze rośliny. Dobrze jest przeanalizować sposób, w jaki dbaliśmy o nie do tej pory. Zalecam zapoznanie się ze składem stosowanych przez nas nawozów, być może występuje w nich niedobór któregoś z wymienionych powyżej pierwiastków i właśnie w tym należy szukać przyczyny braku kwitnienia, małych i żółtych liści czy słabych korzeni.
środa, 16 września 2015
Phalaenopsis amboinensis
Zdaniem niektórych hodowców Phalaenopsis Amboinensis jest bardziej wymagający, niż inne odmiany phalaenopsis, na czym więc polega trudność w jego uprawie?
Sama mam 1 młodziutkiego Phalaenopsis oraz 2 hybrydy, gdzie jednym z rodziców jest omawiany amboinensis. Zanim nabyłam rośliny, sporo przeczytałam o ich uprawie w książkach i internecie.
Poniżej przedstawię wszystkie, najważniejsze zasady, które należy stosować, chcąc z powodzeniem hodować Amboneisis oraz parę ciekawostek.
Nazwa: nazwa pochodzi od wyspy Ambon w Indonezji, na której został odnaleziony po raz pierwszy.
Występowanie: w naturze Phalaenopsis Amboneisis występuje w Indonezji i Papui Nowej Gwinei.
Temperatura: Średnie temperatury, występujące w naturalnych siedliskach to: latem 31-32°C (dzień) /22-23°C (noc), zimą 29-30°C (dzień) /22-23°C (noc). Jest to temperatura trudna do utrzymania w domowych warunkach (szczególnie zimą). Dlatego też roślina najlepiej rośnie w dogrzewanych orchidariach. Uprawa na parapecie może być ryzykowna, gdyż temperatura poniżej 18°C może być dla rośliny zabójcza.
Światło: 10 000-12 000 luksów. Do uprawy Phalaenopsis Amboinensis poleca się okna wschodnie, gdyż w naturalnych siedliskach to właśnie o poranku roślina otrzymuje największą dawkę światła.
Wilgotność powietrza: wysoka, powyżej 75 %. Roślina wymagająca w zakresie wilgotności podłoża. Podłoże powinno być stale wilgotne.
Podłoże: Mieszanina średniej wielkości kory ze sphagnum, perlitem lub węglem drzewnym jako elementy dodające przewiewności i zatrzymujące wilgoć.
Nawożenie: połowa dawki nawozu dla storczyków, co drugie podlewanie
Sama mam 1 młodziutkiego Phalaenopsis oraz 2 hybrydy, gdzie jednym z rodziców jest omawiany amboinensis. Zanim nabyłam rośliny, sporo przeczytałam o ich uprawie w książkach i internecie.
Poniżej przedstawię wszystkie, najważniejsze zasady, które należy stosować, chcąc z powodzeniem hodować Amboneisis oraz parę ciekawostek.
Nazwa: nazwa pochodzi od wyspy Ambon w Indonezji, na której został odnaleziony po raz pierwszy.
Występowanie: w naturze Phalaenopsis Amboneisis występuje w Indonezji i Papui Nowej Gwinei.
Temperatura: Średnie temperatury, występujące w naturalnych siedliskach to: latem 31-32°C (dzień) /22-23°C (noc), zimą 29-30°C (dzień) /22-23°C (noc). Jest to temperatura trudna do utrzymania w domowych warunkach (szczególnie zimą). Dlatego też roślina najlepiej rośnie w dogrzewanych orchidariach. Uprawa na parapecie może być ryzykowna, gdyż temperatura poniżej 18°C może być dla rośliny zabójcza.
Światło: 10 000-12 000 luksów. Do uprawy Phalaenopsis Amboinensis poleca się okna wschodnie, gdyż w naturalnych siedliskach to właśnie o poranku roślina otrzymuje największą dawkę światła.
Wilgotność powietrza: wysoka, powyżej 75 %. Roślina wymagająca w zakresie wilgotności podłoża. Podłoże powinno być stale wilgotne.
Podłoże: Mieszanina średniej wielkości kory ze sphagnum, perlitem lub węglem drzewnym jako elementy dodające przewiewności i zatrzymujące wilgoć.
Nawożenie: połowa dawki nawozu dla storczyków, co drugie podlewanie
Phalaenopsis amboinensis
Żródło: http://galeria.swiatkwiatow.pl/zdjecie/phalaenopsis-amboinensis,25251,1282.html
Phalaenopsis amboinensis var. flava
Źródło: http://www.phals.net/amboinensis/index_e.html
Phalaenopsis amboinensis var. alba
Źródło: http://www.phals.net/amboinensis/index_e.html
Najpiękniejsze hybrydy:
Phalaenopsis lueddemanniana x amboinensis
Żródło: http://orchidgarden.pl/images/stories/Storczyk_Phalaen_555606739b53f.jpg
Phalaenopsis amboinensis white x speciosa
Źródło: http://orchidgarden.pl/components/com_virtuemart/shop_image/product/Storczyk_Phalaen_5481716c0de78.jpg
Moje Phalaenopsis amboinensis:
Phal. amboinensis var. flava x Sib
Siewka, która jest w mojej kolekcji od roku, poświęciłam jej nawet osobny wpis.
Phalaenopsis lueddemanniana x amboinensis (Phalaenopsis Ambomanniana)
Siewka, która jest nowością w mojej kolekcji. Zakupiłam ją w sierpniu na Ebay za EUR.
sobota, 12 września 2015
Metoda koszykowa - podłoża
W swoich postach często odwołuję się do metody koszykowej.W poście postaram się przybliżyć jej zasady.
Wszystkie moje botaniczne Phalaenopsis hoduję w specjalnych koszykowch doniczkach.
Można je kupić za 0,99 zł w Obi (jest to więc taniej niż zwykła, plastikowa, przeźroczysta doniczka o średnicy 12 cm).
Rośliny rosną w podłożu z Orchid Garden. 4 kg opakowanie kosztuje 12 zł. Moim zdaniem, jest to najlepsze podłoże do orchideii, jakie można w chwili obecnej kupić w Polsce. Mieszanka składa się z kory śródziemnomorskiej, skały wulkanicznej oraz wermikulit. Zawartość duży cząstek kory i skały wulkanicznej sprawia, że podłoże nie "przelatuje" przez oczka koszyka.
Z zawartością wermikulitu w podłożu wiąże się szerego pozytywnych konsekwencji:
Kora śródziemnomorska, to najważniejszy składnik każdego podłoża dla Phalaenopsis. W mieszance znajdziemy grube frakcje kory, pozbawione żywicy.
Odkąd zaczęłam systematycznie przesadzać wszystkie rośliny do tego podłoża zauważyłam, że niezależnie od ich kondycji i miejsca, w którym się znajdują wszystkie "dostają zastrzyku energii".
Wcześniej moje rośliny rosły zwykle w podłożu sklepowym lub w podłożu Substral. Zdaniem producenta "Podłoże Premium jest przeznaczone do sadzenia i przesadzania wszystkich gatunków orchidei i storczyków oraz innych epifitów." Moim zdaniem, uniwersalność podłoża, czyli to, co producent uznaje za jego największą zaletę, jest jego największą wadą. Podłoże jest o wiele bardziej drobnoziarniste, łatwiej nim "przydusić" i zabić drobne korzenie młodych siewek czy małych roślin.
W moim przypadku podłoże Substral sprawdza się w hodowli storcyzków o drobnych korzeniach, takich jak Dendrobium Phalaenopsis, Dendrobium Nobile, Brasia Rex. Chociaż i tak systematycznie przesadzam je do podłoża z OrchidGaren (frakcja drobna).
Gdy już przesadzę roślinę do koszyczka i wypełnie go podłożem mustawiam roślinkę w pojemniku, na którego dnie znajduje się wartswa keramzytu zalana wodą. Woda gwaranutuje roślinom stałą, wysoką wilgotność,a mnie pewność, że moje rośliny mają się wspaniale ;)
Wszystkie moje botaniczne Phalaenopsis hoduję w specjalnych koszykowch doniczkach.
Można je kupić za 0,99 zł w Obi (jest to więc taniej niż zwykła, plastikowa, przeźroczysta doniczka o średnicy 12 cm).
Przykładowy koszyczek
Rośliny rosną w podłożu z Orchid Garden. 4 kg opakowanie kosztuje 12 zł. Moim zdaniem, jest to najlepsze podłoże do orchideii, jakie można w chwili obecnej kupić w Polsce. Mieszanka składa się z kory śródziemnomorskiej, skały wulkanicznej oraz wermikulit. Zawartość duży cząstek kory i skały wulkanicznej sprawia, że podłoże nie "przelatuje" przez oczka koszyka.
Z zawartością wermikulitu w podłożu wiąże się szerego pozytywnych konsekwencji:
- Utrzymuje wodę oraz właściwą wilgotność przez długi czas,
- Sprzyja ukorzenianiu sadzonek oraz rozwoju krorzeni,
- Przepuszcza powietrze, zabezpieczając korzenie przed gniciem,
- Utrzymuje nawozy,
- Zawiera ważne mikro i makroelementy
Kora śródziemnomorska, to najważniejszy składnik każdego podłoża dla Phalaenopsis. W mieszance znajdziemy grube frakcje kory, pozbawione żywicy.
Odkąd zaczęłam systematycznie przesadzać wszystkie rośliny do tego podłoża zauważyłam, że niezależnie od ich kondycji i miejsca, w którym się znajdują wszystkie "dostają zastrzyku energii".
Podłoże OrchidGarden
W moim przypadku podłoże Substral sprawdza się w hodowli storcyzków o drobnych korzeniach, takich jak Dendrobium Phalaenopsis, Dendrobium Nobile, Brasia Rex. Chociaż i tak systematycznie przesadzam je do podłoża z OrchidGaren (frakcja drobna).
Gdy już przesadzę roślinę do koszyczka i wypełnie go podłożem mustawiam roślinkę w pojemniku, na którego dnie znajduje się wartswa keramzytu zalana wodą. Woda gwaranutuje roślinom stałą, wysoką wilgotność,a mnie pewność, że moje rośliny mają się wspaniale ;)
Phalaenopsis Violacea w Koszyku
piątek, 11 września 2015
Phalaenopsis I-Hsin Salmon 'Copper Star', a nieoznaczona hybryda sklepowa
Moja przygoda ze storczykami zaczęła się, jak w większości przypadków, od paru sklepowych hybryd. Jedną z nich jest kupiona za 5 zł i odratowana roślina, przypominająca nieco Phalaenopsis I-Hsin Salmon 'Copper Star'.
Swoją drogą, rosną obok siebie i traktuję je podobnie i każda z nich wydaje się być zadowolna.
Swoją drogą, rosną obok siebie i traktuję je podobnie i każda z nich wydaje się być zadowolna.
Rośliny rosną w koszykach, na parapecie północno-zachodniego okna. Rośliny umieszczone są w pojemniku, na dnie którego znajduje się zawsze odrobina wody. Zawyażyłam, że koszyki oraz podniesiony poziom wilgotności zachęcają rośliny do przyrastania i wypuszczania nowych korzeni. Metodę kosztową, podłoże i wszystkie zabiegi pielęgnacyjnę opiszę w kolejnym poście, tymczasem zachęcam do podziwiania zdjęć Phalaenopsis.
poniedziałek, 7 września 2015
Phalaenopsis stuartiana - wczoraj i dziś
W zeszłym roku pisałam wam, o wspaniałej okazji zakupu 15 botanicznych orchideii w cenie 250 zł. Wśród nich znajduje się moja duma, niezwykły okaz Phalaenopsis Stuartiana, który od razu zaadaptował się do panujących w moim mieszkaniu warunków. Poniższe zdjęcia przedstawiają roślinę w sierpniu zeszłego roku ( zdjęcie 1- zaraz po zakupie, wrzesień 2014 r. zdjęcie 2 i 3 miecąc później ) oraz we wrześniu bieżącego roku (zdjęcie 3). Roślina rośnie ciągle w tej samej doniczce, zatem możecie porównać sobie rozmiar liści względem średnicy doniczki.
Roślina rośnie na parapecie kuchennego, północno-zachodniego okna. Staram się utrzymywać podłoże stale wilgotne. W porze letniej, codziennie dolewałam ( a właściwie moja mama, zgodnie z moimi zaleceniami, bo ja byłam w Norwegii;)) odrobinę wody na dno pojemnika, aby zapewnić wysoką wilgotność.
Co za wspaniały rozwój! Jestem niezwykle dumna z tej roślinki.
PHALAENOPSIS AMBOINENSIS VAR FLAVIDA X SIB - efekty po roku
Pamięacie PHALAENOPSIS AMBOINENSIS VAR FLAVIDA X SIB? Rok temu pisałam, że żywię ogromną nadzieję, że w kolejnym roku doczekam się na roślinie pędu. Wbrew moim oczekiwaniom roślina nie urosła znacząco, lecz jest jedyną ze wszystkich moich siewek, które przeżyły jesień i zimę. Przesadziłam ją ze sphagnum, w którym rosła, do koszyczka, wypełnionego na dnie drobną korą. Wykorzystałam mech, jako wierzchnią warstwę, aby podnieść wilgotność i zachęcić roślinę do wypuszczenia nowych korzeni.
Phalaenopsis Ba Shi Cannary
Phalaenopsis Ba Shi Cannary jest w mojej kolekcji od sierpnia 2015 r. Jest to wyjątkowo interesująca krzyżówka Phal. Yungho Gelb Canary x Phal. violacea).
Zakupiony w Orchidgarden, jako siewka niezdolna do kwitnienia (co najmniej 2 lata do pełnej dojrzałości). W doniczce, zamiast jednej roślinki otrzymałam dwie.
Hoduje je moją ulubioną "koszykową" metodą. Wszystkie swoje botaniczne Orchidee przesadziłam do koszczyków na cebulki, na następnie umieściłam w pojemnikach, do których szczególnie latem, codziennie wlewałam trochę wody. Woda znacząco podnosi wilgotność dookoła roślin, dzięki czemu chętniej wypuszczają nowe korzenie, a także ładniej przyrastają.
Kwitnienie roślinu przedstawia zdjęcie pochodzące ze strony: http://forum.theorchidsource.com/gallery/58/medium/20541.jpg
Zakupiony w Orchidgarden, jako siewka niezdolna do kwitnienia (co najmniej 2 lata do pełnej dojrzałości). W doniczce, zamiast jednej roślinki otrzymałam dwie.
Hoduje je moją ulubioną "koszykową" metodą. Wszystkie swoje botaniczne Orchidee przesadziłam do koszczyków na cebulki, na następnie umieściłam w pojemnikach, do których szczególnie latem, codziennie wlewałam trochę wody. Woda znacząco podnosi wilgotność dookoła roślin, dzięki czemu chętniej wypuszczają nowe korzenie, a także ładniej przyrastają.
Kwitnienie roślinu przedstawia zdjęcie pochodzące ze strony: http://forum.theorchidsource.com/gallery/58/medium/20541.jpg
Hoya lobbii ‘Orange’
Miesiąc temu nabyłam na allegro małą sadzinkę Hoi lobbii ‘Orange’. Roślina w tym momencie jest w trakcie ukorzeniania w wodzie. Jak widać na zdjęciu wypuściła ładne korzenie i niebawem będzie można ją przenieść w nowe podłoże. Na pierwsze kwitnienie pozstanie mi pewnie czekać latami, tym bardziej, że nadchodząca jesień i zima nie sprzyjają wzrotowi roślin.
piątek, 4 września 2015
Kwitnące hybrydy
W mojej kolekcji, oprócz opornych w kwitnieniu, botanicznych orchidei mam również wiele odmian hybrydowych. Hybrydy charakteryzują się łatwością w uprawie, większą odpornością, w stosunku do odmian botanicznych, na chroby, a także, niższą ceną.
Poniżej prezentuję kwitnienia posiadanych przeze mnie hybrydowych Phalaenopsis.
Poniżej prezentuję kwitnienia posiadanych przeze mnie hybrydowych Phalaenopsis.
Hoya Carnosa
Hoya Carnosa, to jedna z najbardziej popularnych Hoi. Wielu hoyowych maniaków zaczyna swoją przygodę od tej odmiany. Jest bardzo łatwo dostępna. Sama pozyskałam swoje sadzonki Hoi różowej z 3 klatech schodowych: w Warszawie, Tychach i Siemianowicach Śląskich. Hoya Carnosa uchodzi za łatwą w uprawie. Uważa się, że rośliny uprawiane w pełnym świetle dobrze rosną i kwitną, natomiast trzymane na stanowisku północnym rosną bujnie, ale kwitną słabo. W chwili obecnej swoje, hoye trzymam w zacienionym miejscu, na balkonie południowym. Najlepszym podłożem do uprawy Hoji jest ziemia inspektowo-darniowa z domieszką piasku. Hoja odznacza się wyjątkową odpornością na okresowy brak wody. Nie podlewana nawet przez kilka dni nie wykazuje objawów więdnięcia, zasychania czy zamierania liści.W związku z tym, dla rośliny lepszym jest okresowe przesuszenie, niż nadmierne przelewanie. Kwitnie chętnie, pięknymi biało-różowymi kwiatami zebranymi w cudownie pachnące grona.
Poniższe zdjęcie przedstawia "korytarzowie" kwitnienie sadzonki pozyskanej w Tychach.
Poniższe zdjęcie przedstawia "korytarzowie" kwitnienie sadzonki pozyskanej w Tychach.
Subskrybuj:
Posty (Atom)